fbpx

Nasza droga do wspólnoty Święta Rodzina była wyjątkowo długa i kręta. Długa, bo małżeństwem jesteśmy od 23 lat, a kręta, bo po drodze ”musieliśmy” przejść kilka poważniejszych kryzysów, by naszym przyjaciołom (członkom tejże wspólnoty), po wielu latach próby, udało się w końcu przywieźć nas na pierwsze spotkanie do Zalesia Górnego.

Jednakże, nasza wspólna przygoda z Bogiem rozpoczęła się dużo wcześniej. Wtedy  wydawało się nam, że jesteśmy już tak dobrze uformowani, że sami pociągniemy dalej, że nie potrzebujemy wspólnoty, bo nie znaleźliśmy - tak nam się wtedy wydawało - tego czego szukaliśmy. A czego konkretnie szukaliśmy?

Trwanie poza wspólnotą doprowadziło u nas do kryzysów, mniejszych lub większych. Brakowało nam punktu odniesienia.

Na szczęście Bóg z nas nie zrezygnował i szukał nas skutecznie, postawił na naszej drodze ludzi, którzy pomogli nam znaleźć się w miejscu gdzie jesteśmy. W minione wakacje zdecydowaliśmy się być częścią Wspólnoty Święta Rodzina. Kursy, w których udało się nam wziąć udział w trakcie roku, przypomniały nam o istocie sakramentu małżeństwa, dały narzędzia  do codziennej pracy, a tegoroczne rekolekcje postawiły kropkę nad „i” jeśli chodzi o decyzję.

Prywatnie jesteśmy rodzicami trzech wspaniałych chłopców – 22 - letniego Franciszka, 18- letniego Wojtka i 16- letniego Antka. Mamy świadomość swoich niedoskonałości, ale jednocześnie ufamy, że Bóg jest ponad tym i nieustannie czuwa nad naszą rodziną.
W końcu "Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą." (Ps.127,1)

  • IMG-20240905-WA0001
  • 20240905_193814