Kochani jesteśmy niezmiernie wdzięczni Bogu za to, że mogliśmy być na tych rekolekcjach, że postawił na naszej drodze Was. Dziękujemy za to zaangażowanie i świadectwa.
Ten czas pozwolił nam zbliżyć się do siebie i Boga. Nie pamiętam kiedy tak spokojnie mogliśmy porozmawiac i pomodlic się razem. Zmieniło się nasze spojrzenie na Boga, którego widzieliśmy jako wymagającego, i surowego- a teraz czujemy, się bardzo kochani:) czujemy, że to najlepszy Ojciec.
Wszystko było super dopracowane - czas fajnie zorganizowany, Paweł każe napisac że generał Jacek jest genialny:) i to naprawdę trafiało do głębi serca
Ja bardzo przeżyłam modlitwę wstawienniczą - i to wszystko co czułam w trakcie tej modlitwy, to co wydawało mi się przez moment moim "wymysłem" - Justyna wpisała na kartkę którą otrzymałam - i to było to co ja czułam... nie umiem tego wyrazic słowami - Duch Święty naprawdę działa i przenika. Pan naprawdę mnie kocha i pokazał, że On do mnie mówi, a ja tylko muszę się wsłuchać.
Trasa powrotna z rekolekcji to była najcudowniejsza podróż. My wracaliśmy tak uśmiechnięci, zadowoleni i szczęśliwi, że aż się sami z siebie śmialiśmy. Paweł nie jest jakimś romantykiem i nie zauważa szczegółów, a wracając patrzył na chmury i stwierdził, że jedna wyglądają jak ręka Boga wyciągnięta do nas :) - nie poznaję męża :)
Oczywiście trudno jest wrócic do rzeczywistości i bywają chwile trudne. Nawet mam wrażenie że szatan jakoś bardziej działa - im bardziej się staramy i pragniemy się otworzyc na Boga i modlitwę to nam to komplikuje, ale nie damy się!
To co robicie jest wspaniałe. Ratujecie dusze, zbliżacie małżeństwa do Boga. Jesteśmy Wam niezmiernie wdzięczni i będziemy się modlic, żeby nie zbrakło Wam sił i weny:)
Bardzo dziękujemy, że jest takie miejsce i są tacy ludzie jak Wy
JEZUS NASZYM PANEM
pozdrawiamy serdecznie,
Edyta i Paweł Malinowscy